„[...] Rzucił okiem na zegar, który mama postawiła na
nocnym stoliku. 12.07. Siedem minut po
północy [...].”
Co różni tę pozycje od innych standardowych powieści?
Mianowicie to, że jest ona swego rodzaju uhonorowaniem zmarłej na raka pisarki
Siobhan Down. To właśnie Patrick Ness dokończył to, czego niestety sama nie zdążyła
zrobić. Stworzył historię tak mroczną i przejmującą, że każdy jej czytelnik nie
jest w stanie o niej zapomnieć.
Trzynastoletni Colin
budzi się i dostrzega w swoim oknie potwora. Nie czuje jednak strachu, gdyż to
nie tego potwora oczekiwał. Bo ten, który stoi przed jego domem, w odróżnieniu
od tego z koszmaru, nie trzyma jego mamy nad przepaścią, on tylko pragnie opowiedzieć
mu trzy historie. Bestia ta wie, że w szkole Colin jest prześladowany przez
rówieśników, wie, że jego matka jest ciężko chora i wie, że chłopak najbardziej
ze wszystkiego boi się prawdy. Czy bohater zdoła ją wyjawić? Czy poskromi
wszystkie ukryte w nim straszne stworzenia?
Jeśli nie boicie się potworów i macie w sobie dużo odwagi, to koniecznie
musicie przeczytać tę książkę.
Wiktoria Kruczała