Anie doczekała się wreszcie swoich piętnastych urodzin.
Oprócz samej imprezy urodzinowej cieszył ją fakt, że będzie mogła uczęszczać do
Cyber Akademii. Przez większość swojego życia była uczona indywidualnie przez
swoją matkę. Musiała już zakończyć ten etap, gdyż od piętnastego roku życia
obowiązkiem jest zapisanie się to tej szkoły. Anie to nie przeszkadzało.
Cieszyła się, że wreszcie znajdzie nowych przyjaciół. Samotność bardzo jej
doskwierała.
Gdy nadszedł pierwszy dzień szkoły, dziewczyna ochoczo ubrała swój
nowy mundurek. Statek kosmiczny odwożący uczniów do szkoły przyjechał
punktualnie, więc nie było mowy o żadnych spóźnieniach. Po przybyciu na miejsce
dziewczynie ukazał się budynek, zrobiony z dziwnego tworzywa, które co chwile
zmieniało barwy. Została miło powitana przez dyrektora i nauczycieli. Ku jej
zaskoczeniu, nie tak łatwo było znaleźć towarzystwo. Wszyscy uczniowie
podzielili się na pary. Rozmawiali tylko ze sobą i nie zwracali uwagi na
innych. Dziwne było również to, że w każdej takiej parze była jedna osoba,
która niezupełnie zachowywała się jak człowiek. Trudno było szukać w jej twarzy
jakichkolwiek emocji, rzadko też mrugała. Ich skóra była gładka, błyszcząca i
bez żadnej skazy. Śmiali się, płakali czy złościli tylko, gdy robił to ich
przyjaciel. Nigdy nie podnosili głosu, byli posłuszni. Dziewczynę zaczęło
dręczyć pytanie, kim lub czym oni właściwie są? Odpowiedzi szukała wszędzie. Po
długich zmaganiach udało jej się odnaleźć artykuł: „Kupno przyjaciela - nowa
moda”. Jak przeczytała, ten trend zaraził już cały świat. Polegał na tworzeniu
swojego idealnego przyjaciela ( z wyglądu i charakteru) na specjalnej do tego
przygotowanej stronie. Zainteresowana Anie kliknęła w link podany w artykule.
Strona nie była skomplikowana. Ku jej zaskoczeniu, aby wybrać dobrą cechę dla
naszego „przyjaciela”, trzeba było zapłacić niemałe pieniądze. Była jednak druga
opcja jednej dobrej cechy za darmo. Minusem tego wyboru był fakt, że dodatkowo
losują się dwie złe cechy dla naszego tworu. Dziewczyna z przyczyny braku
pieniędzy była zmuszona wybrać tą opcję. Sama strona wyśmiewała się z jej
wyboru. Anie na to nie zważała. Zamówiła Angelikę - tak ją nazwała.
Po paru
dniach u progu jej domu ukazała się wielka paczka. Po jej otwarciu zauważyła
swój zamówiony model, Angelika wyglądała jak normalny człowiek, który zapadł w
głęboki sen. Do przesyłki dołączono też kartkę z opisem i instrukcją. Okazało
się, że dwie złe cechy, które wylosowała, to problematyczność i
nieposłuszeństwo. Przeraziła się tym faktem. Mimo to włączyła swoją nową
przyjaciółkę. Zachowywała się jak zwykły człowiek. Z wyglądu przypominała te
wszystkie maszyny ze szkoły. Dziewczyna po paru tygodniach spędzonych z
Angeliką nie odczuła skutków działania złych cech. Zachowywała się zupełnie
inaczej niż jej się zdawało. To, co nazwano problematycznością, oznaczało tyle,
że gdy Anie postąpiła źle, maszyna zwracała jej uwagę i skłaniała do refleksji.
Sprzeciwiała się też, gdy kazano zrobić jej coś wbrew sobie. Anie zrozumiała
wtedy, że dla ludzi tego świata Angelika posiada najgorsze cechy. W idealnym
życiu nie ma mowy o potknięciach. W ich przekonaniu nikt nie ma prawa zwrócić
im uwagi i wytknąć błąd. Wizje perfekcyjnego życia burzy im fakt, że ludzie są
pełni niedoskonałości. Jak widać ta strona, to ich ostatnia nadzieja. Anie nie
potrafiła tak żyć. Wypisywała się z Cyber Akademii i postanowiła, że pójdzie do
zwykłej szkoły bez elektroniki. Nazywano ją „Szkołą przegranych”. Anie czuła
jednak, że wygrała walkę z (nie)idealnym światem.
Iwona Duźniak