Przeczytałem książkę pt. „Hobbit”,
której bohaterami są: Bilbo Baggins - hobbit , Gandalf- czarodziej ,
krasnoludy: Thorin (Dębowa Tarcza), Kili
, Fili, Dori, Nori, Ori, Bombur, Bifur,
Bofur, Dwalin, Balin oraz smok Smaug.
Pewnego
wiosennego dnia do Bilba Bagginsa- zamożnego hobbita -zawitał czarodziej
Gandalf, a wraz z nim 13 krasnoludów: Dwalin, Balin, Kili, Fili, Dori, Nori,
Ori, Oin, Gloin, Bifur, Bofur, Bombur oraz Thorin (Dębowa Tarcza), który im
przewodził. Organizowali oni wyprawę, aby odzyskać skarby zagarnięte ich
przodkom przez smoka Smauga. Przyzwyczajony do wygód hobbit nie chciał wziąć w
niej udziału, ale ostatecznie ciekawość wzięła w nim górę i wyruszył z
krasnoludami i czarodziejem.
Początkowo
droga przebiegała im bardzo przyjemnie, ale w miarę posuwania się na wschód
drogi stawały się coraz bardziej wyboiste, a kraj coraz bardziej opustoszały.
Podróż utrudniał ponadto rzęsisty deszcz. Przemoczeni i głodni, dostrzegli
jednak ognisko w lesie. Kiedy chcieli się ogrzać, wpadli w zasadzkę wstrętnych trolli,
którzy uwięzili całą drużynę. Mieli skończyć jako ich posiłek, ale dzięki
pomysłowości hobbita i Gandalfa wyszli z tego cało. Po drodze musieli zmierzyć
się z olbrzymimi pająkami. Z tego starcia również wyszli cali. Kiedy dotarli do
obszernej polany, spotkali leśne elfy, których król uwięził krasnoludy w
twierdzy. Jeszcze raz pomysłowość małego hobbita pozwoliła zbiec krasnoludom z
twierdzy leśnych elfów. Później znalazły schronienie w mieście nad rzeką.
Życzliwi ludzie udzielili im pomocy. Stąd było blisko Ereboru, gdzie znajdował
się skarb zagarnięty przez Smauga. Udali się na górę, aby go zgładzić. Niestety
po przegranej walce krasnoludy uciekły z góry. Rozgniewany Smaug poleciał
spalić miasto. Wielu mieszkańców poległo w walce ze smokiem. Całe miasto zostało zniszczone, ale
dzięki niesamowitej odwadze Barda (jednego z ludzi), udało się zgładzić smoka.
Krasnoludy odzyskały swoje bogactwo. Niestety podziału łupów nie było. Thorin,
król krasnoludów, zagarnął całe bogactwo dla siebie. Takim postępowaniem
rozzłościł swoich towarzyszy, wojna wisiała w powietrzu. Niespodziewanie
pojawił się nowy wróg, okrutni orkowie, którym przewodził Azok Plugawy.
Rozpoczęła się wtedy bitwa pięciu armii. Gdy orkowie wygrywali, krasnolud
Thorin zdecydował się na bohaterski czyn, postanowił zaatakować przywódcę.
Potwór został pokonany, jednak Thorin został śmiertelnie ranny.
Tak oto zakończyła się wielka bitwa
dobra ze złem. Dobro zwyciężyło. Dzielny hobbit mógł nareszcie wrócić do
swojego domu i spędzić czas ze swoimi bliskimi.
Wybrałem tę
książkę, ponieważ lubię opowieści fantastyczne.
Michał Żmudka