Książka, którą chciałabym zrecenzować jest jedna z powieści Agnieszki Chylińskiej pt. "Zezia i wszystkie problemy świata". Jest to trzecia książka tejże autorki z serii o bardzo charyzmatycznej Zezi oraz jej rodzinie. Została ona wydana w 2017 roku przez wydawnictwo Pascal. Powieść ta opowiada o przygodach i problemach jedenastoletniej Zezi, która chce już stać się dorosła. Na drodze do tego stają problemy, z którymi musi się zmierzyć dziewczynka.
Zezia Zezik ma
jedenaście lat. Ma dwóch młodszych braci. Pierwszy to Czarek, na którego cała
rodzina mówi Giler. Chłopiec cierpi na autyzm i wymaga nieustannej opieki.
Dziewczynka ma również małego brata Franka, którego dziewczynka nazywa Oczak.
Chłopiec w tej części powieści pierwszy raz idzie do przedszkola. Akcja
rozpoczyna się na wsi u wujka rodzeństwa. Jest lipiec. Beztroską sielankę
przerywa telefon do mamy Zezi. Kobieta roztrzęsiona każe wszystkim się pakować,
ponieważ muszą wracać do Malinówka. Czarek zostaje na wsi, a reszta rodziny
jedzie do domu. Okazuje się, ze tata mamy - czyli dziadek bohaterki, jest
ciężko chory. Pani Zezik wyjeżdża do swoich rodziców, aby zaopiekować się swoim
ojcem i pomóc swojej mamie. Zuzia i Oczak zostają ze swoim tatą i muszą sobie
radzić sami. Niestety dziadek umiera. Wnuki nie idą na pogrzeb - Zezia jest
chora, Giler nie rozumie, co się dzieje i jest nieprzewidywalny, a Franek jest
po prostu za mały. Po powrocie mamy do domu, wszystko się zmienia. Zuzanna (bo
tak każe się nazywać) porównuje posturę swojej mamy do porcelanowej lalki na
stoliku nocnym Babci Ciemnowłosej. Pani Zezik jest chuda, blada, cały czas
chodzi przygnębiona i szlocha, kiedy nikt nie widzi. Jednak nadchodzi czas
przygotowań do szkoły. Pierwszego dnia Zuzia ma przykrą przygodę z nowymi
butami, które obcierają dziewczynkę. Z opresji ratuje ją pani Ogórkowa -
szkolna woźna i pożycza jej czerwone drewniaki z filcowym muchomorkiem, które
kupiła dla swojej wnuczki. Na apelu dziewczynka widzi dwóch nowych uczniów w swojej
klasie. Od razu zwraca uwagę na przystojnego Piotrka Słodzika. Dziewczynka jest
nim zauroczona, jednak on jest dla niej miły tylko wtedy, kiedy zadane jest
wypracowanie z języka polskiego, które Zezia z chęcią pisze za chłopca.
Dziewczynka przeżywa odrzuconą miłość. Jej przyjaciółka - Andżelika Owsianka
również nie jest już taka sama. Bohaterka zauważa ogromną zmianę w zachowaniu
przyjaciółki i stwierdza, że nie są już tak blisko jak kiedyś. Dziewczyny bez
słowa kończą przyjaźń, poza tym Andżelika znalazła sobie już nową najlepszą
koleżankę.
Pewnego dnia do Zuzanny podbiega Basia Pająk - nowa uczennica - i proponuje dziewczynce udział w turnieju
sportowym, ponieważ brak im jednego zawodnika. Bohaterka zgadza się, chodzi z
Basią na treningi do klubu sportowego i intensywnie się przygotowuje. W końcu
chce jak najlepiej zaprezentować się przed Piotrem, który jest najlepszym
graczem w piłkę nożną w szkole. Basia jednak ostrzega Zezię przed nim, ponieważ
wcześniej chodzili razem do szkoły sportowej i dziewczyna wie o nim dość dużo.
Na zawodach podczas biegu eliminacyjnego Zuzi rozwiązuje się sznurówka i
dziewczynka upada. Jest załamana, ponieważ widzieli to wszyscy, a w dodatku jej
rywalka, która wygrała bieg, świetnie się teraz bawi z ukochanym naszej
Zuzanny. Dziewczynka ciężko to przeżywa, nie może znieść widoku Pauliny i
Piotrka naśmiewających się z jej wypadku. Pojawia się tam również Przemek -
kolega z klasy bohaterki, który jest nią zauroczony i jest mu żal Zuzi, która
nie potrafi sobie odpuścić. Na dodatek w domu Zezi już nie jest tak samo.
Rodzice się kłócą, wszystko robią osobno, nie rozmawiają ze sobą. Atmosfera
cały czas jest napięta, mama co weekend wyjeżdża na szkolenia i wyjazdy
służbowe, co niepokoi tatę dziewczynki. Ten zaś cały czas siedzi przed
komputerem. Nic już nie jest takie samo. Zuzia zwierza się swojej przyjaciółce
Agacie, ale ta nie wie, co ma poradzić zrozpaczonej dziewczynce. Następnie rozmawia
z Basią, która mówi, że tak naprawdę u niej w domu jest dokładnie to samo.
Zuzia idzie do księdza, który każe jej się modlić za rodziców i obiecuje pomoc.
Dziewczynka chce również działać na własną rękę. Proponuje mamie wyjazd do
babci na grzyby. Kobieta zgadza się. Jest to przełomowy moment. W końcu okazuje
się, że mama dziewczynki ma romans z kolegą z pracy. Sytuacja jest napięta,
jednak wszystko zaczyna się powoli układać. Nadchodzące Boże Narodzenie zbliża
wszystkich do siebie, rodzina godzi się, sytuacja Zuzi w szkole wreszcie się
stabilizuje, tata wybacza mamie, wszystko wraca do normy. To wszystko dzięki
magii świąt dobrze się kończy.
Serdecznie polecam tę książkę każdemu. Jest ona bardziej poważna
niż poprzednie dwie książki z tej serii, ale nadal jest tam dużo humoru i
zabawnych sytuacji. Ja osobiście bardzo polubiłam wszystkich bohaterów i
pokochałam tą książkę całym sercem. Jest ciepła, rodzinna, idealna na jesienne
lub zimowe wieczory. Pokazuje, że z każdej, nawet najgorszej sytuacji można
wybrnąć. Bardzo spodobało mi się zakończenie, bowiem ostatni rozdział jest o
świętach Bożego Narodzenia i tym, że wszyscy się ze sobą godzą dzięki magii
świąt.
Emilia
Zątek