Książką, którą chciałabym
przedstawić jest „Oświęcim w oczach SS”. Jest to zbiór wspomnień i pamiętnik
trzech SS –manów, którzy podczas II wojny światowej, głównie w niemieckim
obozie zagłady w Oświęcimiu, działali w imię zła. Byli to Rudolf Hoss –
pierwszy komendant obozu, Pery Broad – podoficer SS z obozowego gestapo i
lekarz SS - Johann Paul Kremer. Książka pochodzi z 1980 roku, a jej autor nie jest do końca znany.
Dokumenty mężczyzn w postaci kartek z pamiętnika miały nigdy nie ujrzeć światła
dziennego, lecz los sprawił, że pisma te dotarły do wydawnictwa.
Książka zawiera tragiczne sceny z
życia codziennego podczas drugiej wojny światowej, głównie w obozach. Ukazana
jest brutalność SS – manów wobec Polaków i Żydów. Cała trójka mężczyzn opowiada
o zabijaniu Żydów w sposób bezuczuciowy, tak jakby to była zwykła codzienna
czynność. Uważali, że ich praca była narzucana i usprawiedliwiona przez
rozkazy, a drastyczne sceny, których byli sprawcami, wcale nie robiły na nich
wrażenia. W pamiętniku Kremera można przeczytać o jego obiadach. Mocno chwalił
jedzenie i swoje warunki, opowiadając o wszelkich zupach, kurczakach lub
deserach, spożywając je ze świadomością , że w obozach panuje katastrofalny
głód. Dzieło zawiera sporą ilość przypisów, z których można się wiele
dowiedzieć o historii.
Zbiór ten jest przeznaczony
przede wszystkim dla osób o mocnych nerwach. Wszelkie opisane drastyczne sceny,
budzą przerażenie u odbiorcy. Postawa mężczyzn jest karygodna i wzbudza złość i
oburzenie. Jest to książka głównie dla fanów historii, bo można z niej sporo
zaczerpnąć, ale gorąco polecam ją każdemu. Sądzę, że warto dowiedzieć się
czegoś więcej na temat najbrutalniejszego miejsca na Ziemi w XX wieku, miejsca,
w którym ginęli nasi przodkowie. Okropieństwa wyrządzane tam są nie do opisania,
a całokształt dzieła wywołuje w odbiorcy refleksje. Książka poznawcza i
poszerzająca horyzonty. Myślę, że warto ją przeczytać.
Aleksandra Moskwik