Siedzi na peronie w rocznicę Jego przyjazdu.
Siedzi i czeka na ukochanego.
75 lat minęło, ale ją to nie obchodzi.
Wciąż o Nim pamięta i tęskni.
Wojna skończona dawno, miłość pozostała.
Czeka na Niego, tak jak czekać miała.
Żyje nadzieją, że On kiedyś wróci.
Teraz z wnuczkiem przy ramieniu, stoi o lasce.
Łapie ostatnie w swoim życiu promienie słońca.
Siedzi i czeka na ukochanego.
75 lat minęło, ale ją to nie obchodzi.
Wciąż o Nim pamięta i tęskni.
Wojna skończona dawno, miłość pozostała.
Czeka na Niego, tak jak czekać miała.
Żyje nadzieją, że On kiedyś wróci.
Teraz z wnuczkiem przy ramieniu, stoi o lasce.
Łapie ostatnie w swoim życiu promienie słońca.
Wiktoria Kruczała