Książka, którą przeczytałem i chciałbym Wam polecić nosi
tytuł ,,Niebo istnieje naprawdę". Opowiada o czteroletnim Coltonie Burbo,
który przeżył śmierć kliniczną w czasie operacji usunięcia wyrostaka robaczkowego. Do
przeczytania zachęcił mnie film, który wcześniej oglądałem.
Głównym bohaterm jest syn ewangelickiego pastora o
imieniu Colton Burpo. Autorem książki jest tata bohatera - pastor Toda Burbo. Chłopiec
na początku był bardzo wesołym dzieckiem. Później zaczął się źle czuć, cały
czas wymiotował, więc rodzice wzięli go do szpitala i okazało się, że pękł mu
woreczek robaczkowy. Zaczęło się ratowanie życia chłopca. W czasie operacji
opuścił swoje ciało i widział cały jej przebieg. Po operacji zaczął opowiadać
dziwne rzeczy. Mówił, że spotkał się z swoją siostrą, którą mama poroniła, a o
której wcześniej nic nie wiedział. O spotkaniu z dziadkiem, którego w ogóle nie
znał.
Książka jest bardzo ciekawa. Polecam jej przeczytanie. Wtedy dowiecie się reszty tej historii.
Jakub Kogut