Ostatnio w moje ręce trafiła książka Penelope Bush
„Dziennik szczęściary”. Jest to książka opowiadająca o nastolatce, która po
powrocie z rodzinnych wakacji, staje się wraz z rodziną milionerami. Charlotte
(główna bohaterka) mieszkała w ubogiej dzielnicy, a jej rodziców ledwo było
stać na krótkie wakacje. Jednak wracając, pożyczonym od cioci autem campingowym,
sprawdzają kupon na loterię. Okazuje się, że wygrali 3,7 mln funtów. Ich życie
obraca się do góry nogami. Przeprowadzają się do bogatej dzielnicy i zaczynają
żyć na poziomie. Jednak pomimo tego, że rodzina dziewczyny stała się bogata i
teoretycznie życie Charotte powinno wyglądać jak z bajki, to tak nie jest.
Dziewczyna przestaje być traktowana jak kiedyś, traci przyjaciółkę i bardzo
jest jej ciężko.
Książka opowiada, że nie wszystko z pozoru piękne i poukładane
takie jest. Jej historia pokazuje, że tak naprawdę pieniądze szczęścia nie dają
i uczy dużej pokory. Jest to zdecydowanie zabawna, czasami smutna powieść,
która tak wciąga, że nie można przestać jej czytać. Bardzo mi się spodobała i z
chętnie przeczytałabym ją jeszcze raz.
Zuzanna Mejza