piątek, 29 września 2017

Bez nadziei, czyli miłość zwycięża



Książka, którą recenzuję nosi tutuł "Hopeless". Jej autorem jest Colleen Hoover. Zdecydowałam się na zaproponowanie Wam właśnie tej książki, gdyż polecił mi ją mój brat, a mnie osobiście bardzo się spodobała.
Książka opowiada o dziewczynie, która poznaje chłopaka i zakochuje się w nim. Po pewnym czasie zostają parą. Kiedy dziewczyna była w odwiedzinach u niego, przez przypadek weszła do pokoju jego siostry, która kilkanaście lat temu popełniła samobójstwo. Po chwili zauważa zdjęcie, na którym widnieje znajomy jej dom i wtedy dowiaduje się, że chłopak to jej sąsiad, a zarazem przyjaciel z dzieciństwa. Dowiaduje się również, że kobieta, która opiekuję się nią teraz, nie jest jej matką. W złości postanawia uciec z domu i zabiera ze sobą chłopaka. Prosi go, aby opowiedział jej wszystko z dzieciństwa, co jest z nią związane. Chłopak zaczyna od tego, że była bardzo źle traktowana przez ojca, była bita i wykorzystywana. Dziewczyna decyduje się jednak, aby zobaczyć swój pokój. Chłopak zabiera ją do dawnego domu i wchodzą do środka. Nie ma w nim nikogo. Dziewczyna, wchodząc do pokoju, odczuwa wszystkie te emocje, które czuła wtedy, gdy ojciec ją krzywdził. Chłopak nie mógł patrzeć jak cierpi, więc zabrał ją z powrotem do hotelu, w którym się zatrzymali. Dziewczyna chciała jednak wziąć kilka pamiątek po mamie, więc kilka dni później tam wrócili. Jednak tym razem zastali ojca. Co było dalej… Przeczytajcie!
Książka urzekła mnie swoją fabułą, temat jest bardzo życiowy. W pewnych momentach można się wzruszyć, a w innych śmiać do łez.

Aleksandra Zwaryczuk