niedziela, 26 maja 2019

Uma


          Dawno, dawno temu żyła sobie piękna młoda dziewczyna o imieniu Uma. Dziewczynka potrafiła czarować, ale niestety nikt jej nie wierzył. Uważali ją za dziwaczkę, wariatkę. Uma nie przejmowała się ich zdaniem. Niestety młodą dziewczynkę wychowywała zła matka, która bardziej zajmowała się jej starszymi siostrami. Siostry nie były złe jak można by się spodziewać, pomagały Umie. Jednak z sióstr miała na imię Kaja, a druga Maja. Maja pomagała Umie,  ale czasami wymigiwała się z tego, a Kaja robiła wszystko. Ojciec Umy kochał wszystkie swoje córki, niestety  był zmuszony wyjechać na parę miesięcy.
     Wtedy właśnie matka zaczęła bardziej dokuczać córce i powiedziała :
 -Masz natychmiast wynieś się na strych!
- Dlaczego? - spytała córka.                                                   
 - Bo cię nie kocham - odpowiedziała złośliwa matka. Dziewczynka jak najszybciej pobiegł z płaczem do swojego pokoju, żeby się spakować.  Kiedy wzięła swoje pamiątki i zaczęła pakować sukienki, przyszła mama i rzekła :
- Zostaw je.
- Dlaczego? Sukienki są moje - zdziwiła się zapłakana Uma.
- Jesteś głupia i brzydka! - wykrzyknęła matka.
 W tym momencie Uma wściekła się i dowiedziała się, że ma czarodziejskie siły, bo pomyślała, żeby mama zmieniła się w żabę. Niestety moce przeminieły ją tylko na jeden dzień. Następnego dnia kiedy mama zmieniła się w człowieka, zaczęła na nią krzyczeć, że jest wiedźmą i nie może tutaj mieszkać. Uma pamiętała, że niedaleko 
jest mały, opuszczony domek. Wzięła swoje rzeczy, ale wcześniej napisała kartkę do sióstr „Niedaleko jest opuszczony dom, tam zamieszkam”
- Gdzie jest Uma - zapytała Kaja .
- Mamo - powiedziała Maja.
- Wyrzuciłam ją z domu - rzekła smutna mama.
- Co? - krzyknęły siostry.
- Jak mogłaś mamo? - powiedziała Maja.
- Chodź do jej pokoju - rzekła smutna Kaja.
- Dobrze - odpowiedziała Maja.
   Kiedy siostry znalazły kartkę, szybko pobiegły do opuszczonego domku po młodszą siostrę, żeby zabrać ją do prawdziwego domu. Kaja zaczęła płakać, bo bała się, że Umę ktoś porwał. Kiedy dotarły do domku, zaczęły krzyczeć imię siostry.
- Co się dzieje? - zapytała Uma.
- Szukamy cię! - krzykiem odpowiedziały starsze siostry.
- Dlaczego? - zdziwiła się dziewczynka.
Maja zaczęła opowiadać, że ją kochają i dom bez niej to nie prawdziwy dom. Uma rozpłakała się.
- Przecież jestem wiedźmą, czarownicą, tak mówi mama - powiedziała  zapłakana Uma.
- Dlaczego? - zdziwione zapytały młodsza siostrę.
- Bo mam moce - szepnęła niewyraźnie Uma.
W tym momencie zaczęła opowiadać, że kiedy o czymś pomyśli, to to staje się prawdą.
- Wczoraj kiedy pakowałam rzeczy przyszła mama i zaczęła mnie obrażać – powiedziała Uma.
- My też cię obrażałyśmy- powiedziała Kaja i Maja
- Ale wy mnie kochacie i obrażacie tylko, kiedy jest mama - odparła dziewczynka.
   Kiedy Uma opowiadała, obok domku przechodził młody mieszkaniec wioski. Był miły i szczery, kiedy usłyszał, że Uma ma moce powiedział, że to jego bratnia dusza, bo on też ma takie moce. Szczęśliwy wszedł do domku i powiedział :
- Witam, jestem Michael - powiedział młodzieniec.
- Witamy –  powiedział trzy siostry.
- Szukam pewnej dziewczyny o imieniu Uma - rzekł Michael.
- To ja - szepnęła Uma.
- Możemy porozmawiać na osobności? - zapytał Michael.
- Dobrze. Maja, Kaja idźcie do domu. Będziemy spotykać się codziennie. - powiedziała Uma.
         Tak minęły dwa lata, Uma i Michael zostali parą. Ojciec Umy wrócił, matka dziewczynki wyjechała daleko, a Uma z Michaelem zamieszkali w małym domku.
  Niestety o mocach Umy i Michaela dowiedziała się cała wioska i zaczeli ich obgadywać. Michael mimo tego zaczął  pracować w sklepie, a młoda dziewczyna w domu własnego ojca. Uma bała się o ojca, dlatego zaczęła tam pracować, żeby pomagać mu i sprawdzać jak się czuje. Parę dni później ojciec Umy umarł. Siostry dziewczynki wyszły za mąż  za bliźniaków. A nasza bohaterka wyszła za mąż się za Michaela.
   Uma i Michael żyją do teraz i mają siódemkę dzieci
Ninę,  Kamila, Konrad, Karoliną, Zosię, Zuzię i Martę. Tylko połowa ma moce po rodzicach. Uma i Michael to szczęśliwe małżeństwo z gromadką dzieci i wnucząt.

Paulina Grabara