Czy wiecie, co sprzedaje się
lepiej niż świeże bułeczki? Książka Pauli Hawkins pod tytułem "Dziewczyna
z pociągu". Według danych z 2015 roku, co 6 sekund jakiś Amerykanin kupuje
to dzieło. Powieść jest pierwszą książką pani Hawkins i do razu rozsławiła
autorkę na całym globie.
Po przeczytaniu pierwszych
stron powieści nie bardzo mogłam zrozumieć, co właściwie dzieje się w
książkowym świecie. Autorka w bardzo ciekawy sposób postanowiła zachęcić
czytelników do zatracenia się w lekturze. Zabieg ten był na pozór bardzo łatwy,
wystarczyło w mądry sposób rozplanować przedstawienie wszystkich postaci, tak,
by czytelnik musiał przeczytać całą książkę, by do końca zrozumieć, kto jest
kim. Uważam, że był to świetny pomysł i pułapka w jednym, bo muszę przyznać, że
nie mogłam oderwać się od powieści. Niestety, znam osoby, które nie mogły
znieść ciągłej niewiedzy i z tego powodu nie przeczytały całej książki.
Zagadka zaginięcia i, jak w
późniejszym czasie się okaże, zamordowania Megan, była delikatnie wplatana w
zdarzenia, które miały miejsce w dramatycznym życiu Rachel. Jak już
wspomniałam, poznawaliśmy osobowości bohaterów przez całą książkę. Mimo, że
uważam ten zabieg za świetny, to jednak trzeba wspomnieć, że przez ciągłe
rozterki między postaciami i mozolne zdobywanie wiadomości o osobowościach
bohaterów zaginął charakter thrillera. Ciągle myślenie o tym, kto jest kim,
spowodowało brak myślenia nad głównym wątkiem powieści, którym było morderstwo
Megan.
Moim zdaniem całe śledztwo
potoczyło się za szybko. Autorka, według mnie, wywołała u czytelników wrażenie
tego, że czas w książce płynie bardzo szybko. Nie pomogło mi tutaj nawet
wstawianie dat. Czasami tekst skupia się na wątku głównym, ale parę akapitów
później, fabuła rozbija się na wątki poboczne. Mimo tego, że powieść
przeczytałam w miarę szybko i przyjemnie, to nie mogłam powstrzymać uczucia
zagubienia. Książka nie należała do najprzyjemniejszych.
Powieść byłaby świetna, gdyby
nie parę drobnych mankamentów, o których napisałam powyżej. Paula Hawkins
napisała wyśmienitą książkę i tylko nieliczni podważa tę kwestię. Kiedyś na
pewno powrócę do tej powieści i przeczytam ją jeszcze raz. Wszystkim fanom
thrillerów z dramatycznym ubarwieniem polecam to dzieło.
Zuzanna Pawińska