piątek, 24 maja 2019

Kłótnia


Była sobie grupka dzieci: Ania, Piotrek i Grzesiek. Dzieci miały po 11 lat. Mieszkały po sąsiedzku, przez co ich rodzice bardzo dobrze się znali. Dzieci spędzały ze sobą każdą wolną chwilę, zazwyczaj wszystko robiły razem.
            Pewnego dnia chłopcy pokłócili się z Anią o to, co będą robić po południu. Była to ich pierwsza tak poważna sprzeczka. Ania chciała zachęcić chłopaków do pójścia do biblioteki, mówiła im, że będą się razem świetnie bawić. Jednak woleli pójść na plac zabaw i powiedzieli Ani że jest nudna.
- Chodźmy do biblioteki, na pewno znajdziecie coś dla siebie – nadal przekonywała Ania.
- Co takiego jest fajnego w bibliotece? Jest mega nudna,  jak i ty. My wolimy plac zabaw –koledzy nie dawali się przekonać.
Ani zrobiło się przykro i poszła sama do biblioteki. Chłopcy postawili na swoim i poszli na plac zabaw. Mijała godzina za godziną, Piotrkowi i Grześkowi zaczęło się nudzić, bo zazwyczaj dziewczynka wymyślała fajne zabawy. Chociaż kolegom Ani było trochę głupio, że obrazili dziewczynkę, nie chcieli jej przeprosić.
- Nie możemy tak po prostu iść i ją przeprosić, niech ona żałuje, że z nami nie poszła. -powiedział Piotrek. Jednakże w głębi duszy chłopaki coraz bardziej żałowali, że sprawili przykrość dziewczynce. Po jakimś czasie uznali, że jednak powinni ją przeprosić. Poszli więc do biblioteki, bo sądzili, że spotkają tam Anię. Nie mylili się. Chłopcy zawstydzeni przeprosili koleżankę i wyjaśnili jej wszystko.
- Aniu, przepraszamy cię, tak naprawdę nie uważamy, że jesteś nudna… - wyszeptali Grzesiek i Piotrek. 
            Ania powiedziała, że wybaczy im,  jeśli popatrzą z nią na książki. Chłopcy niechętnie się zgodzili, ale okazało się, że znaleźli książki idealne dla siebie i spodobało się im w bibliotece. Dzieci się pogodziły i razem coraz częściej zaczęli chodzić do biblioteki. 
Julia Dąbrowska