Ostatnio
natknąłem się na książkę z pogranicza fantastyki. „Osobliwy dom Pani Peregrine”
napisany przez Ransoma Riggsa.
Lektura
opowiada historię Jakoba, który zobaczył coś, czego nie powinien, w każdym
razie nie tego dnia - zastał on śmiertelnie rannego dziadka, ale oprócz niego
ujrzał również strasznego stwora z mackami. Wiadomo jak to
w dzisiejszym świecie, nikt mu nie uwierzył, a nawet posłano go do psychologa. Przez długi czas Jakoba dręczył ten sam sen i ostatnie słowa dziadka: „Jedź na wyspę, Jakob”, „Znajdź ptaszysko. W pętli. Po drugiej stronie grobu starca. Trzeci września tysiąc dziewięćset czterdziestego roku”. Aby pozbyć się złych myśli i zrozumieć tajemnicę dziadka, Jakob wyrusza wraz z ojcem na starą wyspę. Po długich poszukiwaniach poznaje całą historię, a także swoją osobliwość.
Każdemu polecam tę książkę, aby mógł zgłębić się w
dalszych, niezwykłych losach bohatera.w dzisiejszym świecie, nikt mu nie uwierzył, a nawet posłano go do psychologa. Przez długi czas Jakoba dręczył ten sam sen i ostatnie słowa dziadka: „Jedź na wyspę, Jakob”, „Znajdź ptaszysko. W pętli. Po drugiej stronie grobu starca. Trzeci września tysiąc dziewięćset czterdziestego roku”. Aby pozbyć się złych myśli i zrozumieć tajemnicę dziadka, Jakob wyrusza wraz z ojcem na starą wyspę. Po długich poszukiwaniach poznaje całą historię, a także swoją osobliwość.
Dominik Sokół