Książka
autorstwa Kerstin Gier opowiada historię szesnastoletniej Gwendolyn
Shepard, nosicielki genu, dzięki któremu może ona podróżować w czasie.
Gdy pierwszy raz przenosi się do przeszłości, jest bardzo wystraszona, ponieważ
każdy myślał, że to jej kuzynka ma wyjątkowy gen. Gwen trafia do
loży, tajnego stowarzyszenia założonego przez hrabiego de Saint Germain, który
również jest podróżnikiem w czasie. Główna bohaterka dowiaduje się, że jest
dwunastą i zarazem ostatnią podróżniczką – rubinem. Gwen wraz z Gideonem
de Villiers, kolejnym kamieniem – diamentem, przenosi się w przeszłość,
by poznać tajemniczego hrabię, który nie żyje od ponad 200 lat. Tam zostaje
zaatakowana i zmuszona by zabić człowieka. Hrabia mówi jej, że zamknęła ona
krąg krwi i posiada moc kruka. Gwenny nie wie jednak jaką. Od tamtego czasu
Gwendolyn codziennie po szkole jeździ do loży i odbywa elapsję –
zostaje wysłana w przeszłość, by zapobiec niekontrolowanym przeskokom w czasie.
Gdy pod koniec książki, Gwen wraz z towarzyszem odwiedza lady Tilney, by
pobrać jej krew do drugiego chronografu, urządzenia, dzięki któremu
możliwe są przeskoki w czasie, spotyka Lucy i Paula, którzy przed laty ukradli
pierwszy chronograf i udali się w przeszłość. Akcja powieści jest ciekawa i
trzyma w napięciu. Można w niej dostrzec również rozpoczynającą się miłość
pomiędzy Gwendolyn i Gideonem. Pierwszy tom trylogii czasu opowiada początki
całej przygody, którą możemy przeczytać w kolejnych tomach, „Błękit szafiru”
oraz „Zieleń szmaragdu”. Polecam sięgnąć po ten oraz inne tomy wspaniałej
trylogii, którą miałam okazję przeczytać.
Paulina Kula