"Atramentowe
serce" zostało napisane przez niemiecką pisarkę Cornelie Funke. Książka
jest fantastyczna, pełna dziwnych zdarzeń i niespodziewanych zwrotów akcji.
Powieść nie każdego może od razu zaciekawić. Są takie książki, które nas nie
interesują i już nie mamy ochoty po nie sięgać, są także takie, których nie
możemy odłożyć. "Atramentowe serce" to coś pomiędzy. Pierwsze nie
ciągnie, ale potem wciąga. Osobiście najpierw nie za bardzo mnie zaciekawiła,
lecz kiedy byłam w trakcie czytania, to mnie pochłonęła i z wielką ciekawością
oczekiwałam, jak się potoczą losy Meggie głównej bohaterki oraz Mortimera jej ojca.
Książka opowiada o młodej dziewczynie, która w wieku trzech lat straciła matkę w niewyjaśnionych okolicznościach i o ojcu, który ma niezwykłe zdolności wyczytywania z książki postaci żywych. Występują także czarne charaktery jak Basta, czy Capricorna i jego ludzie oraz Smolipaluch postać władająca ogniem. Dzięki magicznym zdolnością Mortimera dziewięć lat temu wyczytał Capricorna, Baste i Smolipalucha z książki pt: "Atramentowe serce". W zamian do książki, (dosłownie) wpadła mama dziewczynki i dwa koty. Ta tajemnica wyjawiona została dopiero jak Meggie osiągnęła dwanaście lat, wtedy postacie wywołane z książki znalazły Czarodziejskiego Języka, czyli Mortimera. Capricorn i Basta nie chcieli wracać do książki i palili wszystkie egzemplarze, jakie wpadły im w ręce. Natomiast Smolipaluch stał się przyjacielem mężczyzny, lecz ze względu na pragnienie powrotu do swojego świata, zdradził go. Gdy czarne charaktery znajdują rodzinę, pozbawiają ją wolności, by wykorzystać do niecnych celów. Rodzina próbuje wydostać się z łap prześladowców i odzyskać matkę oraz pokrzyżować niebezpieczne plany Capricorna. Jakie? Dowiecie się, czytając książkę.
Opowieść kryje wiele niesamowitych postaci i zdarzeń, bohaterowie mają niezwykłe zdolności i przyzwyczajenia, a wydarzenia zaskakują i ciekawią. Książka trzyma w lekkim napięciu, jest fascynująca oraz pobudza wyobraźnię. Bardzo mi się podobała i z wielką chęcią sięgnę po następną część tej intrygującej powieści.
Książka opowiada o młodej dziewczynie, która w wieku trzech lat straciła matkę w niewyjaśnionych okolicznościach i o ojcu, który ma niezwykłe zdolności wyczytywania z książki postaci żywych. Występują także czarne charaktery jak Basta, czy Capricorna i jego ludzie oraz Smolipaluch postać władająca ogniem. Dzięki magicznym zdolnością Mortimera dziewięć lat temu wyczytał Capricorna, Baste i Smolipalucha z książki pt: "Atramentowe serce". W zamian do książki, (dosłownie) wpadła mama dziewczynki i dwa koty. Ta tajemnica wyjawiona została dopiero jak Meggie osiągnęła dwanaście lat, wtedy postacie wywołane z książki znalazły Czarodziejskiego Języka, czyli Mortimera. Capricorn i Basta nie chcieli wracać do książki i palili wszystkie egzemplarze, jakie wpadły im w ręce. Natomiast Smolipaluch stał się przyjacielem mężczyzny, lecz ze względu na pragnienie powrotu do swojego świata, zdradził go. Gdy czarne charaktery znajdują rodzinę, pozbawiają ją wolności, by wykorzystać do niecnych celów. Rodzina próbuje wydostać się z łap prześladowców i odzyskać matkę oraz pokrzyżować niebezpieczne plany Capricorna. Jakie? Dowiecie się, czytając książkę.
Opowieść kryje wiele niesamowitych postaci i zdarzeń, bohaterowie mają niezwykłe zdolności i przyzwyczajenia, a wydarzenia zaskakują i ciekawią. Książka trzyma w lekkim napięciu, jest fascynująca oraz pobudza wyobraźnię. Bardzo mi się podobała i z wielką chęcią sięgnę po następną część tej intrygującej powieści.
Ilona Prus
