środa, 2 listopada 2016

Od czarnego, małego i zniszczonego, czyli jak zostać Złodziejką Książek



      Powieść pt ,,Złodziejka Książek'' z pewnością zaciekawi każdego czytelnika. Akcja toczy się w czasach II wojny światowej. Dziesięcioletnia Liesel Meminger była tylko dzieckiem, któremu przyszło się zmierzyć z ciężkim losem. Matka, świadoma nieuniknionego wybuchu wojny, postanowiła oddać dziewczynkę wraz z młodszym bratem do rodziny zastępczej, by ich chronić. Jednak mały Werner nie przeżył podróży i zmarł w drodze. Matka wraz z Liesel pochowały go na pobliskim cmentarzu. To właśnie tam, dziewczynka znalazła swoją pierwszą książkę. Był to ,,Podręcznik Grabarza'' - czarny, mały i zniszczony. Bohaterka postanowiła zabrać go ze sobą. 
     ,,Złodziejka Książek'' trafiła do rodziny zastępczej Hubermannów.  Przybrana matka -Rosa- była nieprzyjaźnie nastawiona wobec dziewczynki, natomiast ojciec -Hans- pogodnie ją przywitał. To właśnie on nauczył Liesel czytać. Bardzo się polubili, razem czytali różnorakie powieści. Na początku bohaterka nie miała dobrego kontaktu z matką, ale z czasem to się zmieniło.  Dziewczynka zaprzyjaźniła się z Rudym Steinerem. Wspólnie spędzali czas, znosili cierpienie, jakie zadała im wojna. Liesel coraz częścięj sięgała po książki, począwszy od powieści fantastycznych, a kończąc na tych, które miały zostać spalone. Chodziła również do burmistrza, gdzie wraz z jego żoną czytywała wszelakie książki. Pewnego dnia do rodziny Hubermannów przybył Maks, który był Żydem. Dali mu bezpieczny schron w piwnicy. Było to bardzo ryzykowne, ponieważ, gdyby został odnaleziony, to cała rodzina by zginęła. Liesel bardzo polubiła Maksa. Wiele z nim rozmawiała na temat książek. Kiedy zachorował, martwiła się o niego i cały czas mu czytała. Obawiała się o jego zdrowie i życie. Utrzymywała fakt ukrywali go w tajemnicy. Kiedy pewnego dnia dowiedział się o tym Rudy, dziewczynka przekonała się, że jest on prawdziwym, godnym zaufania przyjacielem, ponieważ nie opowiedział nikomu o tym, co odkrył. Niebawem Hans został wezwany do wojska, lecz szybko powrócił z powodu nabytej kontuzji. Wszyscy byli znów razem, bezpieczni.  Nadeszła noc, która niespodziewanie stała się już ostatnią dla wielu ludzi. Miasto było bombardowane. Zginęli Rosa, Hans, Rudy… Tylko Liesel przeżyła atak. W powieści jest ukazany motyw pożegnania dziewczynki z Maksem. Żegnając się, Maks zaczął wypowiadać do Liesel słowa, których już nie dokończył, ponieważ zmarł. Z kontekstu słów, które zdołał z siebie wydobyć, wiemy jednak, że chciał jej powiedzieć, że ją kocha.  Książka ta daje wiele do myślenia na temat ludzkiego życia i śmierci. Jest ona wskazówką do tego, w jaki sposób powinniśmy przejść przez życie, jak być dobrymi ludźmi. Odpowiada na pytania dotyczące przemijania i ulotności życia. Mamy cieszyć się każdą chwilą, gdyż może ona być już naszą ostatnią. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Zycie samo się kreuje. Los zadecyduje za nas. W każdej chwili może nadejść śmierć, która zabierze wszystko.

Sandra Stein